Mężczyzna odpowie między innymi za wyłudzenia o wartości 7 mln zł
Rzecznik bielskiej prokuratury okręgowej Paweł Nikiel powiedział PAP, że za drobne kwoty K. uzyskiwał od różnych osób dostęp do kont i korzystając z bankowości elektronicznej zawierał umowy kredytowe i pożyczkowe. „Jest kilka modeli wejścia w posiadanie takich danych przez świat przestępczy. Przestępcy przykładowo proponują 50 zł za założenie rachunku bankowego i przekazanie dokumentów z tym związanych osobie trzeciej” – wskazał.
Prokurator powiedział, że w latach 2018-2023 oskarżony w taki sposób posłużył się danymi co najmniej 30 osób fizycznych oraz przynajmniej 40 rachunkami bankowymi.
Mężczyzna odpowie za tzw. pranie brudnych pieniędzy. „Gdy pozyskiwał pożyczki, to zanim wypłacił pieniądze dla siebie, przelewał je na szereg rachunków bankowych sprawiając pozory ich legalnego pochodzenia” – wyjaśnił.
Marcin K. odpowie również za wyłudzenie w 2020 roku z innymi osobami aut marki audi i porsche o łącznej wartości ponad 780 tys. zł. „Zawarli umowę leasingu w imieniu firm, które nie posiadały dochodu i faktycznie nie prowadziły żadnej aktywności gospodarczej. Dane o ich kondycji finansowej były nierzetelne. Samochody odzyskano i zwrócono” – powiedział prokurator.
Paweł Nikiel poinformował, że łączna wartość wyłudzonego mienia przekracza 7 mln zł.
Mężczyźnie grozi kara do 15 lat więzienia. „Mając na uwadze jego uprzednią karalność można przypuszczać, że zostanie ona wymierzona w górnych granicach ustawowego zagrożenia” – ocenił prokurator. (PAP)
szf/ agz/